9 listopada w Sejmie odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Sejmu. W trakcie jego trwania głos z mównicy sejmowej zabrał poseł Konfederacji, Grzegorz Braun.
Konfederata powitał Straż Graniczną oraz polskich żołnierzy strzegących granic tradycyjnym „Szczęść Boże!”, dziękując im za wierną i oddaną służbę. Poruszył także wątek „koncertu na pudła rezonansowe”, rozbrzmiewającego w ostatnich dniach w Wysokiej Izbie.
Grzegorz Braun wystosował również pytanie do rządzących, o ich dalekosiężne plany dotyczące ochrony terytorium Polski. Poruszył także kwestię warunków, w których stacjonują polskie służby. Jak zaznaczył, chce zadać „konkretne pytania o rozwiązanie polityczne, czy chcemy być do końca świata na wojnie za podnoszonym sukcesywnie płotem, czy zmierzamy do jakiegoś rozwiązania”.
– Drugie pytanie o granicę z Ukrainą. Przecież to wszystko, co mamy w Kuźnicy, to jest program pilotażowy. Kilkaset, w porywach nawet do kilku tysięcy, uchodźców-nachodźców to jest program pilotażowy. Tutaj się testuje nasze zdolności i skłonności do reagowania – przekonywał z mównicy Braun.
– A więc co z odcinkiem ukraińskim? A potencjalnie słowackim, jeśli przez Ukrainę na Słowację pójdzie ta następna fala – dopytywał poseł Konfederacji.
Odniósł się także do wystąpienia posła Sienkiewicza z PO, który jest dla niego „ani brat, ani swat”. „Panie ministrze i ja mam doniesienia o tym, że żołnierze 21. Podhalańskiej muszą iść do najbliższego sklepu, żeby kupić coś do jedzenia” – wtrącił Braun, poważnie zaniepokojony.
– Czy istotnie tak dbamy o nasze siły na tym odpowiedzialnym odcinku? – zapytał na koniec poseł Konfederacji.
otrzymasz punkty, które będziesz mógł wymienić na nagrody,
czytelnicy będa mogli oceniać Twoją wypowiedź (łapki),
lub dodaj zwykły komentarz, który zostanie wyświetlany na końcu strony, bez możliwosci głosowania oraz pisania odpowiedzi.
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.
Dodaj komentarz
Zaloguj się a:
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.