REKLAMA

Z centrum na przedmieścia – popularność wielkomiejskich nieruchomości spada

Najtrudniejszym okresem pandemii dla mieszkaniówki stał się drugi kwartał 2020 roku – wtedy w Warszawie sprzedano ponad połowę mniej mieszkań, niż na początku roku.

Rynek nieruchomości szybko otrząsnął się po kryzysie, i w 2021 roku liczba sprzedaży znowu nieustannie rosła, przekraczając poziomy sprzed 2020 roku.

Ale jeden z segmentów rynku prawie nie zachwiał się nawet w okresie największego niepokoju. Są to nieruchomości na przedmieściach stolicy.

Wraz z zespołem portalu inwestycji mieszkaniowych Korter analizujemy dane zjawisko i odpowiadamy na pytania:

  • jak zmienia się dynamika sprzedaży mieszkań w podmiejskich lokalizacjach;
  • jakie są główne przyczyny rosnącej popularności przedmieść;
  • jak analitycy oceniają przyszłość segmentu;
  • jak dynamika rynkowa wpływa na kształtowanie polityki cenowej.

Liczby i powody

W pierwszym kwartale 2021 roku liczba sprzedanych mieszkań w podwarszawskich powiatach przekroczyła 1480 – jest to wskaźnik o ponad 60% wyższy, niż mieliśmy przed pandemią.

Jak już wspomnieliśmy wyżej, w tym segmencie rynku zaobserwowaliśmy najmniejsze spadki: w II kwartale 2020 roku liczba sprzedanych mieszkań pod Warszawą spadła jedynie o 14%. 

Od kwietnia 2020 do maja 2021 roku sprzedano o około 11,5% więcej inwestycji mieszkaniowych w przedmieściach, niż w analogicznym okresie 2019-2020.

Czym jest spowodowany wzrost popularności mieszkań w bardziej kameralnych lokalizacjach?

  • Przejście do zdalnego trybu pracy – innowacja, którą zawdzięczamy pandemii, „odciążyła” miasta i uniezależniła dużą część osób pracujących od centralnych punktów metropolii;
  • Zapotrzebowanie na większy komfort – lokalizacja i szybki dostęp do wszystkich walorów dużego miasta przestają być decydujące, konsumenci wolą posiadać nieruchomości o większym metrażu i dodatkowej przestrzeni rekreacyjnej;
  • Cena – nowe mieszkania pod Warszawą (według danych z drugiego kwartału 2021 roku) są o ponad 64% tańsze, niż analogiczne lokale bliżej centrum stolicy;
  • Zaostrzenie kryteriów przyznawania kredytów hipotecznych i podniesienie wysokości wkładu własnego w trakcie pandemii – ceny mieszkań w Warszawie są najwyższe w skali kraju, i przeciętnego nabywcę naturalnie nie stać na taki zakup bez wspomagania się pożyczkami bankowymi. Te zaś w okresie kryzysu stały się dużo mniej dostępne.  

Jak wygląda najbliższa przyszłość nieruchomości za miastem

Analitycy potwierdzają, że podmiejski, a zwłaszcza podwarszawski rynek mieszkaniowy bardzo szybko rośnie.

Jednak wzrost popytu nieuchronnie prowadzi do korekt cenowych: w ciągu roku (od 2020 do 2021) stawki za metr kwadratowy na rynku pierwotnym Warszawy wzrosły o ok. 9%. Ceny domów na rynku podwarszawskim też nie stały w miejscu – korekta w ciągu roku wyniosła tutaj ponad +14%.

Z tendencją wzrostową musimy się pogodzić – twierdzą analitycy rynku. Ceny nieruchomości mieszkaniowych będą szły w górę, co skłania ku rozważeniu opcji kupna mieszkania według obecnych stawek.

Artykuł sponsorowany
materiały nadesłane

05-10-2021